Delikatne podejście
Złuszczanie naskórka z pewnością nie jest jednym z tych zabiegów, który kojarzy nam się z delikatnością. Słysząc to hasło myślimy tu raczej od razu o mechanicznym peelingach, które w przypadku wrażliwszej cery oprócz oczyszczenia, niosą ze sobą ryzyko wystąpienia podrażnień. Mimo to nie możemy zapominać o usuwaniu martwego naskórka. Złuszczanie skóry jest zdecydowanie jednym z ważniejszych etapów pielęgnacji cery. Dodatkowo jest to zabieg, który możemy bezpiecznie i regularnie wykonywać samodzielnie w domowym zaciszu. Warto się sięgnąć po enzymatyczny peeling , który pomimo swojej delikatności jest tak samo, a w wielu przypadkach nawet bardziej skuteczny niż peelingi mechaniczne. To zdecydowanie najdelikatniejsza dla naszej skóry forma, pozwalająca na usunięcie martwych komórek z powierzchni skóry. Polecana jest ona szczególnie osobom ze skórą wrażliwą lub też naczynkową, które wręcz nie mogą korzystać z tradycyjnych peelingów mechanicznych. Podobnie w przypadku osób z problemami trądzikowymi. Ale enzymatyczny peeling sprawdzi się u każdego. Warto wykonywać go co najmniej raz w tygodniu. Na rynku dostępne są peelingi do skóry twarzy, ale nie tylko. Peeling enzymatyczny możemy wykonać także na innych partiach ciała.
Jak to działa
Wykonanie peelingu enzymatycznego jest banalnie proste. Każdy poradzi sobie z tym zabiegiem samodzielnie w domu. Jest to zupełnie bezpieczne i bezbolesne. Działanie tego rodzaju peelingów opiera się, jak sama nazwa wskazuje, na obecności w ich składzie enzymów. W peelingach dostępnych w drogeriach i przeznaczonych do stosowania w domu są to najczęściej enzymy z owoców, takie jak papaina z papai czy też bromelaina z ananasa. Kontakt z wodą powoduje ich aktywację i działanie złuszczające naszej skóry. Czasami ich działanie jest wspomagane obecnymi w składzie produktów kwasami, na przykład kwasem mlekowym.
A efekty? Odświeżona, oczyszczona i świetlista skóra, przygotowana do dalszej pielęgnacji i wyzwań codzienności. Dlatego warto spróbować!